Pawlak chce rozmawiać z opozycją. "To niepoważne", "nie toleruję takich polityków"
03.10.2012
, aktualizacja: 03.10.2012 19:29
Waldemar Pawlak (Fot. Bartlomiej Barczyk AG)
Wicepremier i szef PSL
chce zaproponować innym partiom, by poparły jego pakiet ułatwień dla
przedsiębiorców. Projekty powstały w podległym mu Ministerstwie
Gospodarki. Jednak pomysły nie spotkały się z dobrym przyjęciem ministra
finansów Jacka Rostowskiego. Dlatego Pawlak chce rozmawiać z innymi.
- Z samego
rozmawiania i kompromisu może wyniknąć wiele dobrego. Z braku rozmowy i
zacietrzewienia się raczej wynikają złe rzeczy - mówi Waldemar Pawlak.
Nie pytał Donalda Tuska o zdanie. - Pan premier Tusk też pielgrzymkę po
klubach opozycyjnych robił przed ustawą o wieku emerytalnym - kwituje.
"Nie ma się na co obrażać"
Platforma zaciska zęby i stara się nie atakować koalicjanta. Jednak Paweł Olszewski przekonuje, że ta akcja i tak spełznie na niczym. - Nie ma się na co obrażać, bowiem ostatecznie decyzje i tak zapadają na forum Rady Ministrów - mówi Olszewski.
- Skoro Pawlakowi źle w koalicji, niech poprze Piotra Glińskiego, naszego kandydata na premiera pozaparlamentarnego rządu. Niech pan się nie boi - dodaje Mariusz Błaszczak z PiS. - To niepoważne. Po blisko pięciu latach współpracy z Donaldem Tuskiem nagle zaczyna się żalić i mówi, że jego projekty były blokowane.
Na razie nikt z opozycji nie dostał oficjalnego zaproszenia do rozmowy. - Jeśli to jest zabawa Waldemara Pawlaka, to tylko świadczy źle o nim. Najpierw miał być list, potem e-mail, teraz ma być telefon. O co w tym wszystkim chodzi? - zastanawia się Błaszczak.
Miller: Zamaszysty rozkrok
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej inicjatywy. Po 17 latach sprawowania władzy PSL chce się nagle spotykać w sprawie jakichś proponowanych ustaw, a nie obsadzania ludzi w agencjach rolnych czy spółkach skarbu państwa - mówi Artur Dębski z Ruchu Palikota.
Z Pawlakiem nie zamierza się spotkać szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Z powodów zasadniczych i osobistych nie toleruję polityków, którzy chcą być jednocześnie w rządzie i opozycji. Ten zamaszysty rozkrok, w którym chce trwać pan premier Pawlak, skończy się boleśnie. Dla tego rozkraczonego - mówi Leszek Miller z SLD. - Przez sześć lat nie potrzebował pomocy opozycji przy obsadzaniu tysięcy stanowisk przez swoich kolegów. Niech tak już zostanie - dodaje.
Na razie odbędzie się spotkanie Pawlaka z klubem PO. - Na temat propozycji Pawlaka w zakresie techniki płacenia podatku VAT. Trzeba to zrobić szybko, ponieważ to musi iść równolegle z pracami nad budżetem, tak żeby weszło w życie od przyszłego roku - mówi szef sejmowej komisji finansów Dariusz Rosati. - To są sprawy, którymi żyją przedsiębiorcy, staramy się znaleźć rozwiązanie, które będzie dobre zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla budżetu - zaznaczył i dodał, że nie ma jeszcze dokładnego terminu spotkania.
"Nie ma się na co obrażać"
Platforma zaciska zęby i stara się nie atakować koalicjanta. Jednak Paweł Olszewski przekonuje, że ta akcja i tak spełznie na niczym. - Nie ma się na co obrażać, bowiem ostatecznie decyzje i tak zapadają na forum Rady Ministrów - mówi Olszewski.
- Skoro Pawlakowi źle w koalicji, niech poprze Piotra Glińskiego, naszego kandydata na premiera pozaparlamentarnego rządu. Niech pan się nie boi - dodaje Mariusz Błaszczak z PiS. - To niepoważne. Po blisko pięciu latach współpracy z Donaldem Tuskiem nagle zaczyna się żalić i mówi, że jego projekty były blokowane.
Na razie nikt z opozycji nie dostał oficjalnego zaproszenia do rozmowy. - Jeśli to jest zabawa Waldemara Pawlaka, to tylko świadczy źle o nim. Najpierw miał być list, potem e-mail, teraz ma być telefon. O co w tym wszystkim chodzi? - zastanawia się Błaszczak.
Miller: Zamaszysty rozkrok
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej inicjatywy. Po 17 latach sprawowania władzy PSL chce się nagle spotykać w sprawie jakichś proponowanych ustaw, a nie obsadzania ludzi w agencjach rolnych czy spółkach skarbu państwa - mówi Artur Dębski z Ruchu Palikota.
Z Pawlakiem nie zamierza się spotkać szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Z powodów zasadniczych i osobistych nie toleruję polityków, którzy chcą być jednocześnie w rządzie i opozycji. Ten zamaszysty rozkrok, w którym chce trwać pan premier Pawlak, skończy się boleśnie. Dla tego rozkraczonego - mówi Leszek Miller z SLD. - Przez sześć lat nie potrzebował pomocy opozycji przy obsadzaniu tysięcy stanowisk przez swoich kolegów. Niech tak już zostanie - dodaje.
Na razie odbędzie się spotkanie Pawlaka z klubem PO. - Na temat propozycji Pawlaka w zakresie techniki płacenia podatku VAT. Trzeba to zrobić szybko, ponieważ to musi iść równolegle z pracami nad budżetem, tak żeby weszło w życie od przyszłego roku - mówi szef sejmowej komisji finansów Dariusz Rosati. - To są sprawy, którymi żyją przedsiębiorcy, staramy się znaleźć rozwiązanie, które będzie dobre zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla budżetu - zaznaczył i dodał, że nie ma jeszcze dokładnego terminu spotkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz