poniedziałek, 19 listopada 2012

wiadomości Wiadomości dnia

Chciał tylko zabić szczury, otruł całą rodzinę

woj
19.11.2012 , aktualizacja: 19.11.2012 14:40
A A A Drukuj
Pogotowie ratunkowe
Pogotowie ratunkowe (Fot. Przemysław Skrzydło/AG)
W szpitalu w Biskupcu przebywa obecnie rodzina, która najprawdopodobniej zatruła się trutką na szczury. Najmłodsze dziecko - roczny chłopiec - niestety zmarł.
W niedzielę po godz. 11 pracownicy szpitala w Biskupcu powiadomili policjantów, że do ich placówki medycznej zgłosiła się 5-osobowa rodzina spod Bisztynka. Wszyscy mieli objawy silnego zatrucia środkiem chemicznym służącym do likwidacji gryzoni. - Na swój stan zdrowia uskarżali się 30-letni ojciec, jego o rok młodsza żona oraz troje ich dzieci: dziewczynka w wieku 7 lat oraz dwóch małych chłopców - mówi Izabela Niedźwiedzka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Zaraz po badaniu lekarskim cała rodzina została skierowana na oddziały szpitalne. Niestety, najmłodsze dziecko zmarło. Tymczasem policjanci ustalili, że w sobotę wieczorem 30-letni mężczyzna rozłożył w piwnicy środek do zwalczania gryzoni, który - jak twierdził - dostał od znajomego zajmującego się ich dystrybucją. Około godz. 1 nad ranem cała rodzina poczuła się źle. Dlatego następnego dnia rano wszyscy zgłosili się do szpitala w Biskupcu. - Lekarz dyżurujący wstępnie stwierdził, że do zatrucia całej piątki mogło dojść w wyniku emisji fosforowodoru ulatniającego się z substancji do likwidacji gryzoni - mówi Niedźwiedzka.

Policjanci obecnie pilnują domu, w którym doszło do zatrucia. Dokładnie obejrzą go dopiero po upływie około 48 godzin, czyli po wywietrzeniu się pomieszczeń. Natomiast przyczyny śmierci dziecka poznamy po zaplanowanej na wtorek sekcji zwłok oraz opinii biegłego lekarza sądowego.
ZOBACZ TAKŻE
Zobacz więcej na temat:
REKLAMA PAYPER.PL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz